Żyjemy w swiecie, w którym wszystko można opisać liczbami. Posługując się prostą techniką przyporządkowującą wibrację imienia, nazwiska czy datę urodzenia konkretnym liczbom, jesteśmy w stanie stworzyć numerologiczny portret osoby – określić jej charakter, wady, zalety i predyspozycje. Możemy prognozować o jej przyszłości i poznać przeszłość.
Warto spróbować tej techniki, aby przekonać się ze zdziwieniem jak dokładnie można opisać siebie, swoich bliskich i znajomych.
Znajomość numerologii, wyniesiona z lektury niniejszej książki oraz zastosowanie się do zawartych w niej wskazówek pozwoli ci przekonać się, jakie masz uzdolnienia i jakie przeszkody utrudniają ci osiągnięcie upragnionych celów. Dostarczy ci ona odpowiedzi, które pozwolą skuteczniej kierować własnym życiem.
Fragment:
Liczby są wszędzie – w nas i wokół nas. Z ich pomocą określić można właściwie wszystkie elementy naszego świata: działanie przyrody, zachowania społeczeństw, uniwersalne proporcje obowiązujące w całym znanym nam i możliwym do wyobrażenia Uniwersum… Dlaczego zatem nie użyć ich do opisu nas samych? Naszej psychiki, naszego losu, naszych wielkości i ograniczeń?
Taki właśnie cel stawia sobie NUMEROLOGIA, której podstaw nader rzetelny i przystępny wykład trzymasz właśnie Czytelniku w rękach. Ta książka – spokojnie i pewnie, a nigdy z przymusem czy niecierpliwością – wprowadzić Cię może w fascynujący świat tej starej jak ludzkość, nieustająco płodnej i nieustająco inspirującej wiedzy.
Wbrew temu, co można sądzić, nie jesteś w numerologii nowicjuszem, nawet, jeśli o wróżeniu z liczb nie masz pojęcia. Słowo numerologia znaczy bowiem tyle, co sztuka układania wzorów, a sztuka ta jest integralną częścią matematyki i wszelkiej wiedzy posługującej się matematyką. Zatem Twoje pierwsze zetknięcie się z numerologią miało miejsce na szkolnych lekcjach matematyki, fizyki i chemii. Nawet, jeśli po tych przedmiotach pozostało niezbyt miłe wspomnienie, jednak jakie-takie przygotowanie do numerologii jako takiej już masz i jej logiczno-matematyczna część niczym Cię nie zaskoczy.
Oczywiście wzory opisujące człowieka i jego los nie mogą być tak proste i jednoznaczne, jak wzory fizyczne czy chemiczne, bo też i człowiek jest istotą nierównie bardziej złożoną i wielowymiarową, niż stosunkowo proste zjawiska przyrodnicze omawiane w szkole. Nie jest to jednak bariera nie do przebycia, zaś budząca najwięcej obaw matematyczna część numerologii jest wręcz banalna. To właśnie numerologia, jak żadna inna nauka tajemna, jest dostępna właściwie każdemu przeciętnie zdolnemu człowiekowi, jeśli ma on otwartą głowę i jest ciekaw świata. Nie wymaga numerologia ani systematycznego ćwiczenia wyobraźni symbolicznej (niezbędnej np. w astrologii), ani też eksploatowania kapryśnych i nieodgadnionych sztuczek parapsychicznych (co świadomie lub nie uprawiają osoby zajmujące się Tarotem albo runami); w numerologii, przynajmniej na jej podstawowym poziomie, wysoko w cenie jest umiejętność logicznego rozumowania i opanowania niezbyt skomplikowanej symboliki liczb. A to na pewno umiejętności powszechne.
Numerologia jest jedną ze SZTUK DYWINACYJNYCH. Obok niej należą tu astrologia i wyrocznie losowane (Tarot, runy, Księga Przemian). Z tej trójcy numerologia najlepiej opisuje psychiczne i społeczne konteksty naszej egzystencji, czyli to, co każdemu z nas najbliższe i najbardziej nieraz interesujące. Ale potrafi ona zajrzeć i głęboko do wnętrza duszy, gdzie tkwią sekrety kierującego życiem złoża karmicznego i powiedzieć coś o naszej cielesnej powłoce.
Jest numerologia sztuką bardzo szacowną: jej początki giną w przysłowiowej pomroce dziejów. Najstarsze zachowane zapiski, zawierające wzmianki o dywinacyjnym wykorzystaniu liczb, pochodzą z początków świata starożytnego: z Indii, Chin, Sumeru, Egiptu i Babilonu. Także ludy prekolumbijskiej Ameryki miały swoje, do dziś nie odszyfrowane systemy numerologiczego opisu świata. Z czasem największą karierę w euroazjatyckim kręgu kulturowym zrobił zintegrowany system indyjsko-babiloński, na niedościgłe wyżyny wprowadzony przez Pitagorasa i jego szkołę i później awansowany do rangi struktury świata przez żydowskich mistyków-kabalistów. (Na Dalekim Wschodzie rozpowszechniła się numerologia oparta na chińskim systemie Lo-Shu, dziś ponownie popularna w świecie zachodnim dzięki modzie na feng shui, w którym to feng shui numerologia Lo-Shu odgrywa rolę podstawową.) W wiekach średnich stworzone na bazie przetworzonych przez żydowską tradycję ezoteryczną źródeł babilońskich i częściowo greckich, Drzewo Życia wyszło z żydowskich uczelni duchownych i stało się podstawą najpierw ezoteryki i magii arabskiej, a następnie bujnie rozkwitającej się w renesansowej Europie magii naturalnej i alchemii. Wszędzie u podłoża tej i dziś jeszcze zadziwiającej spójnością i precyzją opisu człowieka wiedzy, znajdziemy numerologię. Także dzisiejsze próby zmatematyzowania opisu psychiki człowieka, podejmowane przez nowoczesną psychologię, okrężnie i pośrednio nie do czego innego, jak właśnie do numerologii się odwołują. I choć część ortodoksyjnie nastawionej nauki usiłuje negować numerologię, jednak jej historyczny wkład w poznanie człowieka i dzisiejsza niewątpliwa przydatność praktyczna, jest nie do podważenia.
Numerologia ma wiele poziomów: wróżebny, odgadujący z liczb wydarzenia w życiu konkretnego człowieka; psychologiczny, dający opis możliwości i ograniczeń czyjejś osobowości; duchowy, gdzie dowiemy się sporo o naszym miejscu i misji we Wszechświecie jako całości; ezoteryczny, gdzie jest ona zapisem ogólnych praw dotyczących każdego z nas; wreszcie mistyczny, na którym liczby i proporcje z nich ułożone nie służą celom praktycznym, ale oczyszczającej i wzbogacającej kontemplacji. Najczęściej spotykany (i niestety najczęściej wulgaryzowany) jest pierwszy z wymienionych tu poziomów. Spotykamy go w popularnej prasie jako horoskopy dla poszczególnych liczb, spotykamy w bałamutnej, jarmarcznej literaturze, czy też obliczonych na masową komercję publikacjach w rodzaju liczby powiedzą, co cię czeka. Często odstręcza to od numerologii światlejsze umysły, często skutkuje pomówieniami jej przedstawicieli o nieuczciwość – ale jeśli odrzucić jarmarczną tandetę, jakiej wszędzie, nie tylko w numerologii, jest pod dostatkiem, zetkniemy się z wiedzą ciekawą, a nawet fascynującą. Dla tych zaś, którzy zdobędą się na wysiłek zgłębienia najwyższego poziomu numerologii, stanie się ona natchnieniem i przyjacielem na dobre i złe.
Helyn Hitchcock jest autorką znaną i uznaną, niekwestionowanym autorytetem w numerologicznym światku. Pierwsze wydanie książki, którą właśnie trzymasz, Czytelniku w rękach ukazało się przed laty niemal trzydziestu. W tym czasie stało się szacowną i wciąż wznawianą klasyką. Książka ta, choć nie ma ambicji sięgania do wyższych poziomów numerologii, choć z założenia popularna i napisana przystępnie, unika opisanych przed chwilą pułapek wulgaryzacji. Wiedza tu podana jest strawna, dobrze uporządkowana i zawiera wszystkie powszechnie w numerologii uznawane elementy. W założeniu miała to być dobrej jakości książka dla każdego i to zadanie Helyn Hitchcock wypełniła znakomicie. Powstała rzecz prosta, praktyczna i rzeczywiście dla wszystkich. Może wiec Autorka nieco przewrotnie zapewne napisać numerologia jest sztuką łatwą, zapewne wierząc, że po lekturze i przyswojeniu tak dobrze napisanego elementarza, Czytelnik sięgnie po bardziej wyrafinowane lektury z zakresu numerologii. A jeśli na książce tej swą edukację numerologiczną zakończy, to i tak znajdzie tu wiele pomocnych i dobrze działających przepisów na życie. Dziełko Helyn Hitchcock nie jest adresowane do znawców, ekspertów, czy smakoszy, to raczej książka-przyjaciółka, która dyskretnie i życzliwie doradzi w wielu sytuacjach życiowych. Właśnie dlatego powinna znaleźć się w każdej właściwie domowej biblioteczce obok popularnych poradników medycznych i psychologicznych, ułatwiających nam naszą codzienną egzystencję.
Włodzimierz H. Zylbertal